Idealne pola golfowe: Pebble Beach Golf Links

Legendarny siódmy dołek Pebble Beach

Legendarny siódmy dołek Pebble Beach

Pola w Pebble Beach z racji wysokiego poziomu trudności oraz malowniczego położenia nie raz były areną rozgrywania najważniejszych turniejów w historii amerykańskiego golfa. Turnieje nie są jednak jedynym elementem, dzięki któremu Pebble Beach uchodzi za jedną z najbardziej zasłużonych golfowych aren Ameryki.

Obiekt wykreowany przez debiutujących w projektowaniu pól golfowych Jacka Neville’a oraz Douglasa Grant’a został oddany w lutym 1919 roku. Pebble Beach powstało więc znacznie później niż inne areny golfowe, które również dorobiły się statusu legendarnych.

Stworzenie kompleksu Pebble w kształcie zaproponowanym przez projektantów było jednak niezwykle ciężkim wyzwaniem. Projekt był bowiem odważną próbą zagospodarowania na pole golfowe ostrej i skalistej linii brzegowej Pacyfiku. Punktem honoru projektantów było również umiejscowienie jak największej liczby dołków bezpośrednio przy krawędzi wydm.

Wysiłki konstruktorów nie poszły jednak na marne – pola w Pebble Beach uchodzą za jedne z najładniejszych na świecie. Szczególnym uwielbieniem owiane są początkowe dołki. Pierwszy i drugi umiejscowione są w głębokim i gęstym lesie, trzeci prowadzi w stronę oceanu, a czwarty i piąty rozgrywany jest wzdłuż jego brzegów, podobnie jak kolejne dwa.

Z wymienionych niezwykły jest przede wszystkim jednak dołek numer siedem. Jeden z najkrótszych dołków pola – mający tylko 106 jardów długości – rozgrywany jest bowiem z podwyższonego tee, a gracz uderza piłkę w stronę oceanu. Przy par trzy łatwo jest zmarnować kilka uderzeń, oślepiający od przodu oraz z prawej strony ocean znacznie utrudnia skupienie się i oddanie precyzyjnego strzału.

Umiejscowienie pól oraz ciężkie warunki związane z sąsiedztwem oceanu mają znaczny wpływ na jego poziom trudności. Slope raiting pól Pebble Beach wynosi aż 143 na maksymalne 155 przy handicapie na poziomie 74,7.

Widok na jeden z dołków / Źródło: Pebble Beach

Widok na jeden z dołków / Źródło: Pebble Beach

Dzięki wysokiemu poziomowi trudności na polach Pebble Beach regularnie odbywają się turnieje z cyklu PGA Tour. Klub gości graczy walczących w ramach imprezy AT&T Pebble Beach National Pro-Am. Co kilka lat jest również miejscem rozgrywania U.S Open.

Turniej Pebble Beach National Pro-Am z pula 6,5 miliona dolarów rozgrywany jest zwyczajowo na początku lutego. Obecnym mistrzem jest Brandt Snedeker, który z wynikiem 267 i 19 poniżej par otarł się w tym roku o rekord pola. Niebywałe osiągnięcie zakończenia turnieju z wynikiem 20 poniżej par dzielą Phil Mickelson (w 2007) oraz Mark O’Meara – w sezonie 1997.

Klub przy polu Pebble Beach miał aż pięciokrotnie zaszczyt goszczenie czołówki światowych golfistów walczących o zwycięstwo w U.S. Open. Więcej razy od Pebble Beach U.S. Open rozgrywane było tylko na polu Oakmont Country Club. Ostatni raz turniej ten miał miejsce na Pebble w 2010 roku, a następny raz będzie areną zmagań golfistów w 2019 roku – na stulecie kompleksu.

Na wyjątkowość pól Pebble Beach wpływ mają również niezwykłe wydarzenia, które z biegiem lat urosły do rangi legend. Powszechnie mówi się, że dwa z najlepszych uderzeń w historii golfa miały miejsce właśnie na Pebble.

W 1972 roku podczas 17 dołka (par 3) finałowej rundy U.S Open Jack Nicklaus był zdesperowany by zakończyć go wynikiem poniżej par. Zdecydował się wykonać pierwsze uderzenie żelazną jedynką pomimo bardzo silnego wiatru wiejącego mu w twarz. Perfekcyjnie wyważona i precyzyjna piłka przeleciała poprzez wiatr całe pole i wylądowała kilka centymetrów od dołka, odbijając się wcześniej od oznaczającej go flagi. To birdie zapewniło Nicklausowi tytuł mistrzowski.

Dziesięć lat później na 17 dołków Pebble Beach znów tworzyła się historia. Tym razem Jack Nicklaus przegrał jednak z Tomem Watsonem. Ten ograł rekordzistę w wygranych turniejach major niebywałym podcięciem z rough, które idealnie wtoczyło się do dołka.

Niebywałe zagranie Toma Watsona z 1982 roku (17 dołek od 3:00)

Popularność pól Pebble Beach ma więc źródło w kilku czynnikach. Ogromne znaczenie ma tu położenie oraz malowniczość kompleksu, przyciągająca wszystkich – graczy, kibiców oraz stacje telewizyjne. Dla golfistów z drugiej strony wygrana na polach Pebble Beach znaczy ogromnie wiele – należą one w końcu do jednych z najtrudniejszych w Ameryce. Ciężko wyobrazić sobie większe osiągnięcie niż wygrana elitarnego U.S. Open na arcytrudnych polach rozsianych w sąsiedztwie oceanu spokojnego.

Oprac.: Bartłomiej Siama

Źródło: Gra w Golfa

grawgolfa.pl

Comments are closed.